wyświetlaj zawsze po wyszukiwaniu słów "kubeczek menstruacyjny a endometrioza", "endometrioza a kubeczek menstruacyjny"

Endometrioza a kubeczek menstruacyjny

Endometrioza a kubeczek menstruacyjny

Endometrioza a kubeczek menstruacyjny – Czy można go stosować, chorując na endometriozę?

Chciałabym się z Wami podzielić moimi doświadczeniami z używaniem kubeczków menstruacyjnych. Pewnie nie jedna z Was zastanawiała się, czy może ich używać mając endometriozę.

Osobiście uważam, że kubeczek menstruacyjny to genialny wynalazek. Jednak jeżeli masz wątpliwości, czy możesz go używać ze względu na chorobę, jaką jest endometrioza – porozmawiaj z lekarzem. Ja zdecydowałam się na wypróbowanie. Jednak czy zawsze było tak kolorowo?

Zalety kubeczka menstruacyjnego

Zalety kubeczka menstruacyjnego

Najpierw trochę o zaletach:

  • Na dłuższą metę jest to bardzo ekonomiczne rozwiązanie.
  • Nie generujemy okresowych odpadów – co jest korzystne dla środowiska.
  • Wykonany z silikonu medycznego, jest lepszą opcją niż słabej jakości podpaski i tampony.
  • Można go opróżniać nawet raz na 12 godzin.
  • Nie trzeba pamiętać o miesięcznych zakupach podpasek bądź tamponów.

Endometrioza a kubeczek menstruacyjny: Czy było tak kolorowo?

Mimo wszystkich powyższych zalet, napotkałam na sporo problemów, nie tylko raz. Przez ponad pół roku próbowałam dwóch różnych modeli. Nauka aplikacji trochę trwała. W pierwszym miesiącu wymagało to cierpliwości i czasu. Nie zawsze wychodziło od razu.

Największym rozczarowaniem było dla mnie przeciekanie – o tym niżej. Poza tym doświadczyłam także bólu. Używałam kubeczków przed laparoskopią. Obecnie nie miałam możliwości, ze względu na zatrzymaną miesiączkę. Próby włożenia odpowiednio kubeczka i wyciągnięcia go, kończyły się niejednokrotnie bólem. Oczywiście, nie za każdym razem. Gdy już był na swoim miejscu, zdarzało się, że odczuwałam silny ból, na przykład gdy nagle usiadłam lub zmieniłam pozycję. Co mogło być tego przyczyną? Nie mam pewności, być może ogniska endometriozy, być może inne problemy, które mógłby rozwiązać fizjoterapeuta uroginekologiczny.

Przeciekanie i ból zniechęcały mnie do używania kubeczka. Do tego dochodziło złe samopoczucie i bóle brzucha, które pozbawiały mnie siły i ochoty na walkę z kubeczkiem.

Uważam, że warto zapytać lekarza o ewentualne przeciwwskazania do używania kubeczka menstruacyjnego. Pamiętaj, że nie ma głupich pytań! Co prawda na stronie Lunette, jest informacja, że kobiety z endometriozą mogą go używać. Jednak wiele zależy od umiejscowienia endometriozy. Jeśli odczuwasz ból podczas stosunku (który występuje poza miesiączką), istnieje szansa, że kubeczek może również sprawiać ból podczas okresu. Jednak warto to skonsultować z lekarzem.

Jest to kwestia bardzo indywidualna.

Jakich kubeczków używałam?

Kubeczki menstruacyjne endometrioza a kubeczek menstruacyjny

Używałam dwóch kubeczków, różnych marek. Pierwszy, Selena Cup Basic (rozmiar M), zakupiłam w Rossmanie. Na zdjęciu jest ten biały. Byłam z niego średnio zadowolona. Przeciekał przez pierwsze dwa dni w stopniu, który brudził ubranie. Okazało się, że nie było to spowodowane przepełnieniem, więc uznałam, że jest za mały i krew przecieka gdzieś obok. Postanowiłam więc kupić drugi, byłam wystarczająco zdeterminowana. Naprawdę chciałam zacząć używać kubeczków na stałe.

Drugi to Lunette (rozmiar dla kobiet, które nie rodziły). Jest niebieski na zdjęciu. Jest trochę większy od Seleny. Nie przeciekał w takim stopniu, ale przez pierwsze dwa dni zdarzało się to również. Jednak wyglądało to już znacznie lepiej, były tylko lekkie plamki. Wydaje się także być bardziej elastyczny i miękki w porównaniu do pierwszego, który jest twardszy. Różnica jest także widoczna w końcówce. W Lunette można ją sobie obciąć w razie potrzeby.

Zobacz, gdzie kupić kubeczek Lunette >> tutaj.

Do próbowania kubeczków z pewnością kiedyś jeszcze wrócę, gdy będę miała ku temu okazję 🙂 Być może sytuacja będzie wyglądała już całkowicie inaczej. Myślę, że dobrą opcją byłoby łączenie stosowania kubeczka z majtkami menstruacyjnymi.

Więcej o endometriozie możesz poczytać w kategorii Endometrioza.

Wpis zawiera link afiliacyjny.