Trochę o chlebach i polecenia
100% osób głosujących w ankiecie na Instagramie chciało znać przepis na chleb orkiszowo żytni. Więc nie mam zbytnio innego wyjścia i trzeba się podzielić!
Robiłam go wiele razy, wyszedł mi za każdym. Co jest w nim wyjątkowego? Skórka. Ma przepyszną chrupiącą skórkę – jak chleby z gara. Z tym, że to chleb z naczynia żaroodpornego. To też dobry sposób, aby sprawdzić czy takie chleby będą nam odpowiadać, zanim kupimy drogi garnek żeliwny. Jeśli już posiadasz taki garnek, to użyj go zamiast naczynia.
Jest to chleb z glutenem i drożdżami. Nie robię go codziennie, ale zdarza mi się. Ponadto, możecie go też upiec dla bliskich.
Dla tych, którzy szukają rozwiązania bezglutenowego albo chleba na zakwasie, mam kilka polecajek.
Chleb bezglutenowy – koniecznie odwiedź stronę Misa Mocy. Pod tym linkiem znajdziesz przepis na chleb bezglutenowy na zakwasie, gryczano – owsiany.
Kolejny ciekawy chlebek, od Jadłonomii Chleb zmieniający życie. Wykonanie tego chleba jest proste – wystarczy wymieszać nasiona.
Zdarza mi się także piec chleb żytni na zakwasie żytnim, wówczas korzystam z przepisu J. Hamelmana. Oryginalnie jest to przepis na chleb pszenno żytni, ale mąkę pszenną zastępuję orkiszową. Zdarza mi się robić także w całości żytni – ale tu wciąż szukam idealnego przepisu.
Poniżej obiecany przepis na chleb orkiszowo żytni
Przepis na chleb orkiszowo żytni na drożdżach – z naczynia żaroodpornego
Składniki
1 duży bochenek
mąka orkiszowa typ 630 – 550g + do podsypywania
mąka żytnia typ 997 – 200g
ciepła woda – 500 ml (często dodaje troszkę więcej, ponieważ dużo podsypuje mąki podczas wyrabiania)
suche drożdże – 7g lub świeże – 25g
olej rzepakowy – 1 łyżka (bez oleju też mi wychodził)
sól – 1,5 płaskiej łyżeczki
mak do posypania
ewentualnie miód/cukier 0,5 łyżeczki. Jednak ja pomijam a i tak świetnie wyrasta, co będzie widoczne na zdjęciach. Nie ma sensu zastępować ksylitolem, bo nic nie da.
Sposób wykonania
Przygotuj: dużą miskę, wagę, stolnicę lub czysty blat, drewnianą łyżkę, folię, naczynie żaroodporne (u mnie duże prostokątne), nóż i oczywiście składniki.
- Wieczór: do dużej miski wsypuję mąki, suche drożdże i wlewam olej oraz ciepłą, ale nie gorącą wodę. Jeżeli używam świeżych drożdży, to po prostu je rozkruszam. Wszystko mieszam w misce drewnianą łyżką, ale nie wyrabiam jeszcze ciasta. Miskę przykrywam np. folią i wstawiam do lodówki na 12 godzin, czyli na całą noc.
- Następnego dnia rano wyciągam ciasto. Najpierw je odstawiam, aby się trochę ogrzało. Następnie obsypuje stolnicę/blat mąką i wyrabiam ciasto. Podczas wyrabiania „wszczypuję” sól. Wyrabiam je dość długo, kilka minut aż będzie gładkie. W jaki sposób je wyrabiam? Ciasto naciągam i składam. Na Youtubie jest mnóstwo filmików, można się zapoznać, jeśli robicie to po raz pierwszy.
- Wyrobione ciasto delikatnie obsypuję mąką. Miskę również. Wszystko to po to, aby się mocno do niej nie przykleiło. Następnie wsadzam ciasto do miski, przykrywam ściereczką i odstawiam do wyrastania na 1,5 godziny.
- Po tym czasie do zimnego piekarnika wkładam naczynie żaroodporne wraz z przykrywką i ustawiam piekarnik na 220 stopni góra dół. Wyrabiam ciasto ponownie na stolnicy, jednak zdecydowanie krócej niż za pierwszym razem. Nadaje mu także kształt i również lekko obsypuje mąką. Zostawiam na stolnicy i przykrywam ściereczką.
- Naczynie żaroodporne musi się porządnie nagrzać. Więc jeśli piekarnik się już nagrzeje, to jeszcze kilka minut trzymam naczynie w środku.
- Następnie wyciągam naczynie. I tu należy działać szybko i zdecydowanie, aby naczynie nie straciło za dużo temperatury (uważaj, aby się nie poparzyć). Podnoszę przykrywkę, do naczynia wkładam chleb i nacinam tak jak na zdjęciu poniżej. Ja nacięłam jeszcze na blacie, aby móc zrobić zdjęcie. Zawsze jednak robię to, jak już mam chleb w naczyniu. Posypuję następnie chleb makiem, tyle ile mam ochotę. Przykrywam naczynie przykrywką i wkładam do piekarnika.
- Piekę przez 30 do 35 min z przykrywką. Po tym czasie ściągam przykrywkę i zmniejszam temperaturę do ok. 200 stopni i piekę jeszcze około 20 minut. Wszystko zależy bowiem od piekarnika. Czasem 20 min może być za dużo, bo chleb będzie z wierzchu za mocno przypieczony. Trzeba to kontrolować.
- Wyciągam i po chwili przekładam go na kratkę do studzenia.
- Taki chlebek jest dobry z pewnością przez 3 dni. Dłużej nie wytrwał, bo został zjedzony 🙂
Po więcej przepisów zapraszam tutaj > Przepisy i inspiracje.
Podziel się przepisem ze znajomymi!