Blizna na brzuchu w nawiązaniu do wpisu "mobilizacja blizn w endometriozie"

Mobilizacja blizn w endometriozie. Pytania do fizjoterapeutki

Coraz częściej słyszymy, że po operacji powinnyśmy mobilizować blizny. Dlaczego ważna jest mobilizacja blizn w endometriozie, dlaczego powinnyśmy poświęcić temu uwagę i jakie są możliwości terapii? Wyjaśni to w poniższym artykule fizjoterapeutka Anna Piotrowska.

Mobilizacja blizn w endometriozie: Czym jest blizna?

Anna Piotrowska: Blizna, to nic innego jak zlepek komórek tkanki włóknistej powstająca w wyniku uszkodzenia skóry. Chyba każdy z nas ma „jakąś” bliznę na swoim ciele. A to po urazie, a to po skaleczeniu, być może po otarciu, zadrapaniu przez domowego zwierzaka, niewielkim zabiegu chirurgicznym np. wycięciu pieprzyka lub po operacji. Wydawać mogłoby się, że posiadanie blizn jest nieodłącznym elementem naszego wyglądu, a już na pewno nie tworem, który mógłby w jakikolwiek sposób, poza ewentualnymi względami estetycznymi, utrudniać nam życie i funkcjonowanie. Niestety, blizny potrafią sprawiać wiele problemów, powodować dolegliwości bólowe, ograniczać ruchomość stawów, mięśni, a nawet narządów. Zrosty mogą prowadzić do zmian w postawie ciała i powodować szereg zaburzeń w codziennym funkcjonowaniu. Czy możemy zapobiegać tym przykrym konsekwencjom uszkodzenia tkanek? Zdecydowanie tak i służy temu mobilizacja. 

Jak powstaje blizna? Etapy gojenia i terapie

blizna w nawiązaniu do wpisu mobilizacja blizn w endoetriozie

Anna Piotrowska: Zacznijmy może od tego jak powstaje blizna. Warto wiedzieć, że czas jej formowania składa się z kilku etapów. Jest to bardzo istotne, ponieważ dzięki znajomości procesów gojenia, możemy w odpowiedni sposób rozpocząć działania wspomagające te zmiany.

Początkowo blizna jest czerwona i jest to jak najbardziej naturalny jej wygląd. Wynika z nowopowstających naczyń krwionośnych, których duża ilość ma zapewnić dopływ odpowiedniej ilości substancji odżywczych, niezbędnych do uruchomienia procesów regeneracji tkanek. Mówimy tu o tzw. fazie wysiękowej, dlatego blizna może być również obrzęknięta, cieplejsza. Zwykle pierwsza faza trwa około 5 dni, w tym czasie dochodzi do krzepnięcia, powstania nowego kolagenu, zasklepiania się rany. To również czas, w którym powstają zrosty – twory łącznotkankowe, które mogą prowadzić do sklejania się ze sobą sąsiadujących tkanek i zaburzać ich przesuwalność względem siebie. Zrosty nie zawsze dają dolegliwości bólowe. Nie zawsze są też wyczuwalne czy widoczne w badaniach obrazowych. 

W terapii blizny to właśnie na tym, wczesnym etapie skupiamy się na pobudzeniu fibroblastów (komórek tworzących włókna kolagenowe) do działania. Możemy to zrobić dzięki dobraniu odpowiednich bodźców – przede wszystkim ucisku rany. Świetnym pomysłem będzie niewielki nacisk na opatrunek w rytmie 1 sekunda nacisku/1 sekunda odpuszczenia, lub leżenie np. na brzuchu jeśli operacja dotyczyła tego obszaru. Pobudzanie w ten sposób również mechanoreceptorów przyspieszy przejście fazy zapalnej w fazę tzw. proliferacji. Pomocne będą również ćwiczenia oddechowe, których zadaniem jest poprawa drenażu. Oprócz pobudzenia do pracy wspomnianych już fibroblastów, odzyskujemy ruchomość tkanki, zmniejszamy obrzęk, adaptujemy bliznę do jej zadań zbliżonych do skóry.

W świecie fizjoterapii mamy także dostęp do bodźców fizykalnych przyspieszających procesy gojenia takich jak chociażby terapia TECAR (zabiegi można rozpocząć 48h po zabiegu operacyjnym, a także przed operacją jako przygotowanie).

Następny etapem gojenia jest wspomniana już faza proliferacji. Trwa do około 6 tygodni i w tym czasie dochodzi do skurczu rany i zbliżenia się jej brzegów. Możemy tu wprowadzać pośrednie, manualne techniki pracy z blizną. Przesuwanie nad i pod blizną dłonią, głaskanie czy delikatne rozcieranie dookoła blizny będą miały na celu poprawę „ślizgania się” tkanek między sobą. Masować można też sąsiadujące tkanki, usprawni to krążenie i odżywienie blizny. Należy pamiętać, że techniki dobierane są zawsze indywidualnie przez fizjoterapeutę po dokładnej ocenie stanu jej gojenia. Warto wspomnieć o znaczeniu odżywiania się przed i po operacji, dlatego współpraca z dietetykiem jest równie istotna co mobilizacja blizny.

Ostatnią fazą regeneracji jest przebudowa blizny. Trwa nawet kilka lat, a zależy od wielu, indywidualnych czynników. W czasie jej trwania dochodzi do wzmocnienia tkanki. Warto nadmienić, że blizna osiąga maksymalnie 80% wytrzymałości skóry właściwej. Jest to niezwykle istotna informacja, szczególnie jeśli blizna znajduje się w obszarze ciała narażonym na działanie dużych sił. Takim miejscem będzie np. brzuch, gdzie dochodzi do wielu procesów związanych z naszymi narządami. U kobiet chociażby praca macicy zależna od cyklu, ciąż, porodów. 

Na etapie przebudowy włączamy bezpośrednie techniki mobilizacyjne – przełamywanie, piłowanie, rolowanie, unoszenie, a po około 6 miesiącach rozciągnie to jedne z nich. W gabinetach fizjoterapeutycznych spotkacie się również z bańką chińską, pinami, wibracją, tejpowaniem.

Czy blizna, która jest ładna, płaska, mało widoczna, jest prawidłowa?

Anna Piotrowska: Wygląd blizny niestety często wprowadza nas w błąd. Brak defektów estetycznych zupełnie nie przekłada się na jej funkcjonalność. Wielokrotnie zdarzało mi się oglądać piękne blizny, prawie niewidoczne, a jednak powodujące problemy takie jak ból, ciągnięcie. U kobiet chorujących na endometriozę/adenomiozę, blizny najczęściej dotyczą obszaru brzucha. Należy pamiętać, że blizna widoczna na powłokach sięga aż do narządu, dotyczy więc wielu warstw. Brak „ślizgania się” tkanek może pojawiać się na różnych poziomach.

Do nieoczywistych dolegliwości związanych z blizną należą:

  • bolesne miesiączki (występujące mimo usuniętych podczas operacji ognisk choroby)
  • bolesne współżycie szczególnie w pozycjach głęboko penetrujących 
  • bóle brzucha podczas wypróżniania
  • ból podczas mikcji/uczucia pełnego pęcherza
  • częstomocz
  • wzdęcia, przelewania, wrażenie „skręcania się” jelit 
  • ograniczenie zakresy ruchu w biodrach, a nawet w barkach czy podczas ćwiczeń rozciągających
  • ból podczas ćwiczeń angażujących mięśnie brzucha

Brzmi znajomo Endodziewczyny? Tak, tak jak pomyślałyście – blizny/zrosty mogą powodować podobne objawy do endometriozy/adenomiozy.

Na koniec pytanie, które również często słyszę – czy jeśli miałam operację kilka miesięcy/lat temu, to czy mogę coś jeszcze zrobić z moją blizną?

Zdecydowanie tak. Blizny nie mają „terminu ważności” i zawsze można się nimi zająć. Często wymagać będą jednak dłuższej pracy. Świeże blizny zazwyczaj bardzo ładnie i szybko poddają się mobilizacji, starsze mogą stawiać opór. Bez obaw. Jako fizjoterapeuci mamy wiele technik i przyrządów w swoim repertuarze i z pewnością pomożemy.

Anna Piotrowska

Jestem dyplomowaną fizjoterapeutką, instruktorem rekreacji ruchowej o specjalności fitness – nowoczesne formy gimnastyki oraz trenerem personalnym. Ukończyłam również studia licencjackie na kierunku wychowanie fizyczne.
W fizjoterapii specjalizuję się w terapii uroginekologicznej, pracuję także dla Polskiego Towarzystwa Walki z Mukowiscydozą.

Kontakt: https://pelvimed.pl/kontakt/

Spodobał Ci się wpis Mobilizacja blizn w endometriozie? Przeczytaj więcej artykułów przygotowanych ze specjalistami tutaj.