„Nie widać, że jesteś chora” – ile razy kobiety z endometriozą słyszały te słowa? Endometrioza jest często nazywana chorobą niewidzialną dla oka. Nie objawia się na skórze, nie rzuca się w oczy. Ale jej wpływ na ciało i życie kobiety jest głęboki i niszczący. Jak wygląda endometrioza? W programie „Your Body Uncovered with Kate Garraway” pacjentka Miriam miała okazję zobaczyć ją z zupełnie nowej perspektywy.
Endometrioza – choroba niewidzialna, ale realna
Endometrioza, choć niewidzialna na co dzień, często bywa przedstawiana jako splątane ciernie, kolczaste druty lub gęsta, nieregularna tkanka, która oplata narządy i utrudnia ich funkcjonowanie. W tym programie zastosowano jednak coś, co przenosi wyobrażenia na zupełnie inny poziom – trójwymiarową wizualizację narządów. Miriam, która od lat walczy z endometriozą, mogła zobaczyć, jak wygląda jej macica i jajniki w porównaniu ze zdrowymi narządami.
To było coś więcej niż obraz – to była brutalna konfrontacja z rzeczywistością choroby. W 3D można zobaczyć, jak zmiany wywołane przez endometriozę wpływają na strukturę narządów – zrosty (w jej przypadku tzw. ’kissing ovaries’), powiększone narządy – wszystko to, co na co dzień skrywa się w ciele, ujawnia się w pełnej krasie. Miriam przyznała, że widok był szokujący, ale równocześnie niezwykle pouczający. Ta technologia pozwoliła jej zrozumieć, dlaczego tak często odczuwa wyczerpanie i ból.
Udostępniłam ten filmik na Instagramie, możesz go obejrzeć na moim profilu.
Technologia na służbie świadomości
Współczesna medycyna oferuje nam coś bezcennego – możliwość spojrzenia we własne wnętrze. Wizualizacje 3D, takie jak te zaprezentowane w programie, pozwalają nie tylko lepiej zrozumieć skalę problemu, ale również zbudować świadomość wśród osób zdrowych. Zmęczenie, ból, problemy z płodnością – to tylko niektóre z objawów, które towarzyszą kobietom z endometriozą każdego dnia. Taki obraz przemawia bardziej niż jakiekolwiek słowa.
Dlaczego to ważne?
Choroby przewlekłe, szczególnie te „niewidoczne”, niosą ze sobą nie tylko fizyczne, ale i psychiczne obciążenie. Gdy nie widać rany czy siniaka, łatwiej jest zignorować czyjś ból. Dzięki nowoczesnym technologiom, takim jak wizualizacje 3D, mamy szansę na większe zrozumienie i empatię. Dla Miriam taka wizualizacja była jak przebudzenie – zobaczyła, co tak naprawdę dzieje się w jej ciele. A dla widzów? To był krok w kierunku zrozumienia, że choroba, której nie widać, nie znaczy, że jej nie ma.
To właśnie takie programy pomagają otwierać oczy. Endometrioza dotyka milionów kobiet na całym świecie, a dzięki nowym technologiom możemy lepiej ją zrozumieć – i wreszcie przestać traktować jako „niewidzialną”.
Choroby, które chowają się w cieniu, zasługują na pełne światło. W końcu świadomość to pierwszy krok do zmiany.
A czy Ty chciałabyś zobaczyć, jak wygląda endometrioza u Ciebie?
